Inspirując się przepisem Nigelli Lawson zrobiłam risotto (ona nazywa je orsotto ze względu na kaszę). Moje różni się drobną, ale wydaje mi się smaczną i nadająca charakteru modyfikacją. Składnikiem dodatkowym stał się ostatnio ulubiony przeze mnie rozmaryn.
Kiedyś rozmaryn nie był moim ulubionym ziołem, w przeciągu kilku tygodni zakochałam się w nim. Świeży nadaje niesamowity aromat wielu potrawom.
Risotto posmakowało osobom, które nie przepadają za kaszą, więc warto spróbować. Idealny dodatek do mięs i sałat.