Dziś coś dla osób posiadających parowar lub inne rzeczy pozwalające na gotowanie w ten sposób. Ja osobiście jestem posiadaczką parowaru Tefal Vitacuisine VS4001. W prawdzie mało z niego korzystam, ale to tylko ze względu na brak przestrzeni. Jednak zamierzam, to zmienić. W najbliższej przyszłości będę mieć mało czasu, a do takiego urządzenia można wrzucić właściwie "cały obiad" i po odpowiednim czasie skonsumować. Dobrze, ale do sedna.
Dziś przyrządziłam pierś z indyka z pesto pietruszkowym, a jako dodatek brokuła i ziemniaczki. Czynność wymagająca największego wysiłku, to zmiksowanie pietruszki.
- pół piersi z indyka, można zastąpić kurczakiem
- połowa brokuła
- 5 średnich ziemniaków (najlepiej młodych)
- natka pietruszki
- oliwa z oliwek
- przyprawa do ziemniaków lub własny mix
- zioła prowansalskie
- pieprz/ pieprz ziołowy
- cytryna
- ząbek czosnku
Wykonanie:
- Pierś kroimy na mniejsze części i obtaczamy ziołami z odrobiną oliwy.
- Pietruszkę (pół pęczka) i czosnek wrzucamy do blendera. Wlewamy łyżeczkę oliwy, łyżeczkę soku z cytryny, trochę pieprzu. Można dodać np. sezam. Miksujemy jak najdrobniej.
- Myjemy warzywa, brokuła dzielimy na różyczki, ziemniaczki kroimy na plastry (ok. 0,5 cm grubości). Warzywa rozdzielamy do koszyczków. Ziemniaki posypujemy przyprawą.
- Pierś układamy wraz pesto z pietruszki. (U mnie jest specjalna półka, bez dziurek, więc najpierw daję pesto, później na to piersi).
- Uruchamiamy parowar i parujemy ok 30 min. Brokuła możemy dodać później, żeby nie wyszedł zbyt miękki, ale to już wg uznania.
- Gotowe, smacznego.
Jeszcze chciałam dodać, że jeśli ktoś lubi podobnie jak ja otaczać się żywą materią (no może już nie tak całkiem żywą), czyli kwiatami w wazonie, to dobrą alternatywą i zarazem praktyczną są zioła. Pęczek ziół w warzywniaku, to nieduży wydatek. Pięknie wyglądają na stole, pachną, a jeśli potrzeba możemy je zjeść. Na zdjęciu powyżej natka pietruszki i mięta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz