Niedawno przechodząc obok coffee heaven zobaczyłam ciekawe ciasteczka, były zamknięte w wielkim słoju, co tym bardziej podnosiło ich atrakcyjność w moich oczach. Nie mając zbyt dużo czasu sprawdziłam nazwę, biscotti. Ten rodzaj wypieku, zwany również cantucci lub cantuccini pochodzi z Włoch, a dokładniej z Toskanii. Biscotti są specyficznymi ciastkami, ponieważ bardziej przypominają suchary. Tradycyjnie wypiekane są z migdałami, ale można próbować różnych wariacji. Ja zrobiłam z suszonymi morelami, a w planach mam jeszcze kilka opcji. Przez swoją twardość są idealnym dodatkiem do kawy, herbaty lub wina. Powinno się spożywać je uprzednio maczając w wybranym napoju.
Przygotowanie nie jest problematyczne, ani bardzo czasochłonne. Ciasteczka możemy przechowywać w puszce lub w słoiku przez dłuższy czas. Warto spróbować.
Przepis pochodzi ze strony
Moje Wypieki. Jedyną modyfikację jaką proponuję, to użycie mniejszej ilości cukru. Poza tym można używać innych bakalii, orzechów. Wybrałam ten przepis ze względu na brak dodatku masła, jednak z czasem pokuszę się o wypróbowanie tego drugiego rodzaju i zdam relację.