sobota, 31 stycznia 2015

Masło orzechowe

Lubicie masło orzechowe? Ja tak, ale od kiedy robię je sama. Wcześniej jakoś nie zdarzało mi się jadać gotowego, kupnego. Nawet teraz nie pochłaniam jego dużych ilości. Lubię od czasu do czasu zjeść grzankę, albo chrupiące pieczywo posmarowane masłem orzechowym i dżemem truskawkowym (Amerykanie jedzą w ten sposób). Zachęcam do przyrządzenia własnego masła, nie jest to trudne. 
P.S. Koniecznie spróbujcie z ulubionym dżemem.


piątek, 23 stycznia 2015

Biscotti z morelami

Niedawno przechodząc obok coffee heaven zobaczyłam ciekawe ciasteczka, były zamknięte w wielkim słoju, co tym bardziej podnosiło ich atrakcyjność w moich oczach. Nie mając zbyt dużo czasu sprawdziłam nazwę, biscotti. Ten rodzaj wypieku, zwany również cantucci lub cantuccini pochodzi z Włoch, a dokładniej z Toskanii. Biscotti są specyficznymi ciastkami, ponieważ bardziej przypominają suchary. Tradycyjnie wypiekane są z migdałami, ale można próbować różnych wariacji. Ja zrobiłam z suszonymi morelami, a w planach mam jeszcze kilka opcji. Przez swoją twardość są idealnym dodatkiem do kawy, herbaty lub wina. Powinno się spożywać je uprzednio maczając w wybranym napoju. 
Przygotowanie nie jest problematyczne, ani bardzo czasochłonne. Ciasteczka możemy przechowywać w puszce lub w słoiku przez dłuższy czas. Warto spróbować. 
Przepis pochodzi ze strony Moje Wypieki. Jedyną modyfikację jaką proponuję, to użycie mniejszej ilości cukru. Poza tym można używać innych bakalii, orzechów. Wybrałam ten przepis ze względu na brak dodatku masła, jednak z czasem pokuszę się o wypróbowanie tego drugiego rodzaju i zdam relację. 


poniedziałek, 19 stycznia 2015

Ekspresowa sałatka z soczewicy

Sałatka z soczewicy w tej wersji jest bardzo prosta do przyrządzenia. Poza tym jest bardzo pożywna, dlatego możemy spożywać ją samodzielnie lub jako dodatek. 


sobota, 17 stycznia 2015

Tapenada

Pierwszy raz w życiu spróbowałam tapenady miesiąc temu i od razu ją pokochałam. Ten niesamowity smak czarnych oliwek - uwielbiam oliwki. Miałam okazję zapoznać się z tą pastą w połączeniu z mozzarellą, obydwa składniki były zamknięte w chrupiącej grzance. Oczywiście stwierdziłam, że tapenada na stałe zagości w moim menu. 
A co do samej pasty, pochodzi z Prowansji. Może być wzbogacana o różne składniki lub przyrządzana z oliwek zielonych. Polecam wszystkim szczególnie do grzanek, chrupkiego pieczywa i makaronów.